GARNIER Wahre Schätze (Botanic Therapy) Głęboko naprawcza odżywka do włosów Miodowe skarby, 250 ml
Wzmacniająca pielęgnacja z woskiem z kwiatu akacji
17,99 zł
(71,96 zł / l, włącznie z kwotą VAT 23% - plus koszty dostawy)
Właściwości i zalety
- Regeneruje zniszczone włosy
- Nadaje miękkości i blasku
- Delikatny zapach miodu
Nr art.: MUE-C6732600, Zawartość: 250 ml, EAN: 3600542462150
Kupowane często z GARNIER Wahre Schätze (Botanic Therapy) Głęboko naprawczy szampon do włosów Miodowe skarby, 300 ml


Opis
Miód akacjowy i wosk pszczeli oraz odżywczy wosk z kwiatów akacji sprawiają, że ta odżywka Miodowe skarby firmy GARNIER jest niezwykle skuteczna! Zniszczone, suche i łamliwe pasma otrzymują natychmiastową ochronę i pielęgnację: Odżywka wygładza i wzmacnia uszkodzone struktury włosów, dzięki czemu już po chwili możesz cieszyć się lekką, pełną blasku fryzurą. Bonus: cudowny miodowy zapach.
Stosowanie: Niewielką ilość odżywki wmasuj w wilgotne włosy. Pozostaw na chwilę, a następnie dokładnie spłucz.
Marki: | GARNIER |
---|---|
Linia produktów: | Wahre Schätze (Botanic Therapy) |
Rodzaj włosów: | włosy zniszczone |
Bez: | Testowania na zwierzętach |
Certyfikaty: | Leaping Bunny |
Zastosowanie: | Wmasuj równomiernie w wilgotne włosy, pozostaw na chwilę, a następnie dokładnie spłucz. |
Składniki (INCI)
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Isopropyl Myristate, Cetyl Esters, Parfum (Fragrance), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Mel (Honey), Cera Alba (Beeswax), Sodium Chloride, Capryl Glycol, Tartaric Acid, Benzoic Acid, Caramel, Cumarin, Limonene, Benzyl Alcohol, Benzyl Salicylate, F.I.L. Z299255/1
Ważne informacje dla klientów nieposługujących się językiem niemieckim
Recenzje naszych klientów
ocen klientów po polski dla GARNIER Wahre Schätze (Botanic Therapy) Głęboko naprawcza odżywka do włosów Miodowe skarby
5 gwiazdek | | 1 | (100%) |
---|---|---|---|
4 gwiazdki | | 0 | (0%) |
3 gwiazdki | | 0 | (0%) |
2 gwiazdki | | 0 | (0%) |
1 gwiazdka | | 0 | (0%) |
1 ocena
- Nie jest dostępna żadna recenzja